W dniu 1 czerwca 2017r. weszła w życie ustawa z dnia 7 kwietnia 2017r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności. Wprowadza ona w Kodeksie cywilnym dość istotną zmianę dotyczącą przepisu art. 647(1), normującego odpowiedzialność inwestora wobec podwykonawcy w ramach umowy o roboty budowlane. Znowelizowany przepis znajdzie zastosowanie do umów o roboty budowlane zawartych począwszy od dnia 1 czerwca 2017 r.
 
Przepis art. 647(1) KC w dotychczasowym brzmieniu, poprzez swoją niską jakość legislacyjną, był wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi doktryny i orzecznictwa. Ze względu na brak precyzji ustawodawcy przy tworzeniu tej normy, jej najistotniejsze elementy – przesłanki i zakres zastosowania – zostały w istocie ukształtowane przez sądy, przy pewnym udziale doktryny. Przykładem takiej niejasności była choćby kwestia, czy zgoda inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą (o której mowa w § 2 tego przepisu w dotychczasowym brzmieniu), warunkuje ważność tej umowy, czy jedynie wyłącza solidarną odpowiedzialność inwestora (o której mowa w § 5 tego przepisu w dotychczasowym brzmieniu ).
 
Omawiany artykuł został zredagowany w całkowicie nowym brzmieniu. Zakłada on przede wszystkim (w stosunku do dotychczasowej regulacji):
 
- brak konieczności uzyskiwania zgody inwestora na podwykonawcę,

- brak konieczności przedstawiania inwestorowi umowy podwykonawczej lub jej projektu,

- domniemanie zgody inwestora na wykonanie określonego zakresu robót przez podwykonawcę,

- ograniczenie odpowiedzialności finansowej inwestora.

Jak wskazują twórcy zmiany art. 647(1) KC, podstawą do jej wprowadzenia była m.in. niejednolita praktyka orzecznicza w stosowaniu regulacji umożliwiającej podwykonawcy otrzymanie zapłaty od inwestora. Głównym zaś celem zmiany miało być wyważenie interesów i zapewnienie słusznej ochrony inwestorowi i podwykonawcy, jako uczestników procesu budowlanego, w związku z odpowiedzialnością inwestora za zobowiązania wykonawcy wobec podwykonawcy. 
 
Ustawodawca, konstruując nową treść przepisu, przyjął założenie, że wykonawca robót budowlanych może co do zasady wykonać swoje świadczenie osobiście albo przy pomocy podwykonawcy i nie musi w tym względzie uzyskiwać (jak było dotychczas) zgody inwestora.
 
Zgodnie z nowym brzmieniem przepisu art. 647(1) KC, od 1 czerwca 2017r. inwestor odpowiada solidarnie z wykonawcą (generalnym wykonawcą) za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy z tytułu wykonanych przez niego robót budowlanych. Przesłanką powstania tej odpowiedzialności jest uprzednie zgłoszenie inwestorowi szczegółowego przedmiotu robót przez wykonawcę lub podwykonawcę (przy czym zgłoszenie takie musi zostać dokonane w formie pisemnej pod rygorem nieważności). Do tej pory, konieczne było przedstawienie inwestorowi umowy o podwykonawstwo lub jej projektu (wraz z dokumentacją projektową).
 
Inwestor może wyrazić sprzeciw w ciągu 30 dni, licząc od dnia doręczenia zgłoszenia, przy czym sprzeciw musi przyjąć formę pisemną (również pod rygorem nieważności). Autorzy projektu przyjęli, że termin na zgłoszenie sprzeciwu przez inwestora jest wystarczający do podjęcia przez niego decyzji co do wykonywania robót przez podwykonawcę oraz jej pisemnego zakomunikowania. Z kolei forma pisemna pod rygorem nieważności zgłoszenia i sprzeciwu, służyć ma zwiększeniu pewności obrotu (wszyscy uczestnicy procesu budowlanego będą posiadali pewność co do własnej sytuacji prawnej), a ponadto ułatwia przeprowadzenie dowodu w przypadku sporu sądowego.
 
Nowy przepis wprowadza jeden wyjątek od zasady dokonania zgłoszenia prac podwykonawcy. Nie jest ono wymagane wówczas, jeżeli szczegółowy przedmiot robót budowlanych wykonywanych przez podwykonawcę został określony w umowie zawartej w formie pisemnej pod rygorem nieważności między inwestorem a wykonawcą. Innymi słowy, w umowie pomiędzy inwestorem a wykonawcą, strony od razu określają zakres prac, które będzie wykonywał podwykonawca.
 
Odpowiedzialność inwestora za zapłatę wynagrodzenia należnego podwykonawcy, dotyczy wynagrodzenia „w wysokości ustalonej w umowie między podwykonawcą a wykonawcą”, chyba, że przekracza ona wysokość wynagrodzenia należnego wykonawcy za te roboty budowlane (tj. roboty których szczegółowy przedmiot wynika odpowiednio ze zgłoszenia albo umowy). W tym drugim przypadku, odpowiedzialność inwestora za zapłatę podwykonawcy jest ograniczona do wysokości wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane, których szczegółowy przedmiot wynika odpowiednio ze zgłoszenia albo umowy. Zatem, górną granicą odpowiedzialności inwestora jest wysokość wynagrodzenia wykonawcy za analogiczny zakres robót, określona w umowie inwestora z wykonawcą. Inwestor będzie wolny od odpowiedzialności ponad tę kwotę.
 
W ocenie autorów zmian, powyższe rozwiązania mają odpowiadać potrzebom rynkowym, to znaczy: uwzględniać autonomię woli uczestników procesu budowlanego oraz dynamikę zmian i potrzeb związanych z wykonywanie umowy, a jednocześnie nie będą hamować obrotu.
 
Wprowadzone zmiany co do zasady należy ocenić pozytywnie, jako wychodzące naprzeciw potrzebom obrotu oraz zagadnieniom rozważanym dotychczas przez sądy. Dotyczy to w szczególności uproszczenia procedury zgłoszenia podwykonawcy – brak obowiązku przedstawiania umowy z podwykonawcą (lub jej projektu) oraz brak konieczności dodatkowego zgłaszania podwykonawców wskazanych już w umowie głównej z inwestorem. Pozwoli to na skrócenie etapu początkowego procesu budowlanego, związanego z formalnościami kontraktowo – zgłoszeniowymi.
 
Należy jednak zwrócić uwagę, że nowe brzmienie przepisu art. 647(1) KC może nie rozwiązywać wszystkich problemów, które pojawiały się podczas stosowania tego przepisu w dotychczasowym brzmieniu. Chodzi przede wszystkim o sytuację, w której inwestor zgłosi sprzeciw wobec zgłoszenia podwykonawcy. Sprzeciw ten wykluczy jedynie powstanie solidarnej odpowiedzialności za wypłatę wynagrodzenia, jednakże nie wpłynie w żaden sposób na ważność umowy zawartej przez wykonawcę z podwykonawcą. Jest zatem możliwe, że podwykonawca będzie mimo sprzeciwu dalej wykonywał prace, za które zapłaty może domagać się jedynie od swego kontrahenta – czyli wykonawcy (generalnego). Prawdopodobieństwo powstania takiego scenariusza jest tym większe, że czas na zgłoszenie sprzeciwu przez inwestora wynosi aż 30 dni. Przez ten czas podwykonawca może już przystąpić do wykonywania prac, do czego będzie go obligować umowa z wykonawcą. Może to prowadzić do wyzyskiwania słabszych podmiotów procesu budowlanego – podwykonawców – w ten sposób, że będą oni obowiązani wykonywać prace objęte w zawartej umowie, będąc narażeni na ryzyko niewypłacalności wykonawcy (generalnego).
 
Pełniejsza ocena wprowadzonych zmian będzie możliwa dopiero za jakiś czas, kiedy ukształtuje się praktyka rynkowa i orzecznictwo sądów. Wypada jedynie mieć nadzieję, że znowelizowany przepis art. 647(1) KC nie będzie przedmiotem tak rozbieżnych interpretacji dokonywanej przez sądy i doktrynę prawa, jak to miało miejsce w przypadku dotychczasowego brzmienia. 
 

About the Author

Back to list

Read also