Przedawnienie roszczeń polega na tym, że po upływie określonego prawem czasu dłużnik może odmówić spełnienia roszczenia (np. zapłaty określonej sumy wynikającej z umowy). Instytucja przedawnienia jest istotnym instrumentem porządkującym relacje gospodarcze. Wprowadzając ją wyłączono możliwość nieograniczonej czasowo wymagalności roszczenia.
 
W polskim prawie generalną zasadą jest, iż termin przedawnienia wynosi 10 lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata.
 
W ostatnich latach popularną instytucją prawną stał się wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. W sytuacji, w której zbliża się termin przedawnienia roszczenia (najczęściej roszczenia o zapłatę), a wierzyciel nie decyduje się jeszcze na złożenie pozwu przeciwko dłużnikowi, może złożyć do sądu taki wniosek. Jest to sposób na "rozmowy ostatniej szansy" z kontrahentem, w stosunku do którego przysługują nam roszczenia cywilne. Znajduje on szczególne zastosowanie  w sprawach o skomplikowanym stanie faktycznym i prawnym, gdzie w grę wchodzą wierzytelności o znacznej wartości.
 
Zawezwanie do próby ugodowej ma wiele pozytywów. We wniosku o takie zawezwanie wystarczy zwięźle opisać sprawę; nie trzeba przedkładać żadnych dowodów, nie ma żadnych szczególnych wymogów formalnych. Opłata sądowa jest niewielka - wynosi zaledwie 40 złotych. Po wniesieniu wniosku sąd wyznacza posiedzenie pojednawcze, które trwa najwyżej kilkanaście minut - jeżeli druga strona nie ma zamiaru zawarcia ugody. Jeżeli natomiast dochodzi do ugody, sąd wpisuje jej treść do protokołu.
 
Jeżeli dochodzi do zawarcia ugody, wniosek odnosi swój podstawowy cel. Co natomiast dzieje się w przypadku, kiedy do zawarcia ugody nie dojdzie? Co do zasady, dzięki temu wnioskowi wierzyciel przerywa bieg przedawnienia roszczenia i zapewnia sobie dodatkowy czas na ostateczną decyzję, czy i kiedy wystąpić z właściwą sprawą (pozwem) przeciwko dłużnikowi. Co więcej, jeżeli w ciągu kolejnych miesięcy, czy nawet lat, wierzyciel nie podejmie ostatecznej decyzji, może on składać kolejne wnioski o zawezwanie do próby ugodowej, odwlekając tym samym w czasie rozpoczęcie właściwego procesu.
 
Czy jednak zawsze wniosek wierzyciela będzie skuteczny? Czy każdy taki wniosek przerwie bieg przedawnienia roszczenia i wierzyciel zyska kolejne miesiące czy nawet lata ?
 
Nie zawsze. Mimo, iż dokonując wstępnej analizy treść przepisów prawa można dojść do wniosku, że wniosek o zawezwanie do próby ugodowej doprowadzi do przerwania biegu przedawnienia, nie każdy wniosek będzie miał taki skutek.
 
W orzecznictwie sądowym wykształcił się pogląd, iż pierwszy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia. Spór dotyczy natomiast kwestii, czy drugi i kolejne wnioski o zawezwanie do próby ugodowej wywołują taki sam skutek.
 
Sądy bardzo różnie podchodzą do tej kwestii. Jeden z poglądów zakłada, że nie ma zakazu wielokrotnego korzystania z instytucji zawezwania do próby ugodowej i kwalifikuje każde zawezwanie do próby ugodowej jako przerywające bieg przedawnienia. Drugi - przeciwny pogląd - kładzie nacisk na niedopuszczalność niweczenia sensu instytucji przedawnienia roszczenia przez wielokrotnie powtarzaną czynność wierzyciela w postaci kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej i destabilizację umów wskutek wydłużenia terminu przedawnienia.
 
W ostatnim czasie pojawił się jednak trzeci pogląd - pośredni. Zakłada on, iż w każdym przypadku należy badać motywy, którymi kierował się wierzyciel w oparciu o przedstawione przez niego okoliczności faktyczne, które zaszły po pierwszej, nieskutecznej próbie ugodowej i dokonać oceny, czy usprawiedliwiały jego przekonanie o obiektywnej, realnej możliwości zmiany stanowiska dłużnika i potencjalnej możliwości zawarcia ugody. Chodzi o wyeliminowanie takich sytuacji, w których wierzyciel nie liczy na zawarcie ugody, a w praktyce jedynym celem wniosku o zawezwanie do próby ugodowej, jest przerwanie biegu przedawnienia (przede wszystkim po to, aby zyskać dodatkowy czas na ocenę szans w procesie oraz ewentualne przygotowanie i złożenie pozwu).
 
Z przedstawionych powyżej trzech poglądów na skuteczność instytucji zawezwania do próby ugodowej, ten ostatni wydaje się być tym, który wyważa proporcje pomiędzy ochroną wierzyciela (który podejmuje działania w celu obrony przed nieuczciwym dłużnikiem), a celem i istotą instytucji przedawnienia. Niemniej jednak, pogląd ten, jakkolwiek najnowszy, nie jest póki co poglądem przeważającym.
 
Jak w takim razie winien zachować się wierzyciel, chcąc uniknąć przedawnienia roszczenia?
 
Wydaje się, że w sytuacji, w której zarówno w orzecznictwie, jak i doktrynie, nie wykształcił się jeden zdecydowanie dominujący pogląd, należy zachować szczególną ostrożność przy składaniu kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej. W praktyce oznacza to złożenie jednego wniosku i jak najszybsze rozpoczęcie przygotowań do wystąpienia z pozwem przeciwko dłużnikowi. Mając na uwadze długość terminów przedawnienia w polskim prawie (nawet w przypadku roszczeń w umowach pomiędzy przedsiębiorcami), są one z całą pewnością wystarczające, by wystarczyło jednokrotne przerwanie ich biegu. Należy pamiętać, że dzięki takiemu jednostkowemu wnioskowi o zawezwanie do próby ugodowej, wierzyciel zyskuje nawet kilka dodatkowych lat na rzetelne przygotowanie się do batalii sądowej. Jest to wystarczający okres czasu zarówno na przygotowanie odpowiedniej strategii, jak też stosownych dowodów w sprawie.
 

About the Author

Back to list

Read also